Koncert Lord w Teatrze Letnim. Trzeci dzień koncertowy. Po intensywnej niedzieli i dwóch poprzednich dniach nie miałem już siły na kolejny koncert i rozważałem odpuszczenie. Ostatecznie postanowiłem zjeść kolację i lekko spóźniony pojechać. Na koncert przyszło całkiem sporo ludzi. Browar Stargard po raz kolejny wystawił swoje stanowisko.

Pierwsze wrażenie było trochę dziwne, bo nagle przestał działać mikrofon, a wokalista miał specyficzny głos i myślałem, że strasznie fałszuje. Na koncert wziąłem ruski teleobiektyw 135 mm, 56-tkę i 35-tkę. Postanowiłem się pomęczyć z teleobiektywem i poćwiczyć ręczne  ustawianie ostrości. Szło strasznie. Mam wrażenie, że udało się dopiero wtedy, gdy przełączyłem się na tryb podziału obrazka i przesłonę w okolicach f5. Wtedy rzeczywiście, foty wychodziły ostre. Nim jednak to opanowałem sporo zrobiłem nieostrych. W ogóle koncert był trudny do ogarnięcia, bo Damian Rybicki był w białym stroju, a gitarzyści w czarnych strojach. Ledwo ich było widać, kiedy ustawiałem ekspozycję na wokalistę. Jedynie w momentach, kiedy oświetleniowiec wziął się do roboty udało się wydobyć ich z tła.

A muzycznie… muzycznie zespół rozkręcał się z każdym utworem. Końcówka była super. Do domu wróciłem naładowany mega pozytywną energią.

Muszę przyznać, że jak patrzę teraz na te zdjęcia, to w życiu bym nie powiedział, że powstały w Teatrze Letnim. Wyszły bardzo fajnie. Co więcej, wrzuciłem jedno zdjęcie na fanpage zespołu i ku mojemu zaskoczeniu poprosili o wersje w wysokiej jakości.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *