To chyba jedna ze słodszych sesji jakie kiedykolwiek wykonałem. Czy to magia wrzosów, okolicznych lasów, zachodzącego słońca, czy też może po prostu chwila słabości. Wyszło uroczo i pięknie, a nostalgia widoczna na ostatnich zdjęciach to chyba wynik tego, że kończył nam się już czas na zdjęcia. Do zdjęć pozowała Alicja, o której włosach można powiedzieć wszystko, ale nie to, że nie ma fal…
![](https://budzowski.art/wp-content/uploads/2024/03/DSCF5743.jpg)
![](https://budzowski.art/wp-content/uploads/2024/03/DSCF5336.jpg)
![](https://budzowski.art/wp-content/uploads/2024/03/DSCF5346.jpg)
![](https://budzowski.art/wp-content/uploads/2024/03/DSCF5402.jpg)
![](https://budzowski.art/wp-content/uploads/2024/03/DSCF5616.jpg)
![](https://budzowski.art/wp-content/uploads/2024/03/DSCF5491.jpg)
![](https://budzowski.art/wp-content/uploads/2024/03/DSCF5662-2.jpg)
![](https://budzowski.art/wp-content/uploads/2024/03/DSCF5680-2.jpg)
![](https://budzowski.art/wp-content/uploads/2024/03/alicja-paproc.jpg)