Życzę Ci… pół godziny nudy codziennie. Może wydawać się to niezwykłe, że ktoś chce, byśmy nudzili się przez 30 minut. Dziennie. Codziennie. A mi te życzenia wydają się urzekające. Już nie pamiętam, kiedy tak po prostu nudziłem się. Choćby przez chwilę, nie mówiąc już o półgodzinie. Nawet nie wiem czy bym jeszcze potrafił się nudzić. Umysł co chwilę gdzieś krąży. Co chwilę nas coś pochłania. A to telefon, a to książka, a to telewizor, a to dzieci, a to partner, a to… nie mówiąc o obowiązkach. Tylko gdzie w tym wszystkim odpoczynek? Ładowanie baterii? Czas dla podświadomości?