To już chyba taka tradycja, że mi się na te koncerty jeździć nie chce, a później zadowolony jestem. Wczoraj wakacje były bardzo Coolturalne. Przez duże K. Przyjechał kwartet smyczkowy Ba-rock i śpiewacy operowi z Opery na Zamku ze Szczecina. I naprawdę było słychać, że potrafią grać i śpiewać. Wykonywali utwory Moniuszki. Ja tradycyjnie wykonywałem zdjęcia i byłem w nastroju czarno-białym, tak jak stroje artystów. Nie było łatwo, bo w tym przypadku oświetlenie sceniczne prawie nie istnieje… a nawet jak coś świeci, to nie zawsze oświetla wszystkich jak należy. Dlatego dzisiaj królowała 135-tka. Co prawda próbowałem z 56-tką, ale nic fajnego nie ustrzeliłem.