Zbliżając się do setki zdjęć z panem H. zacząłem sobie zdawać sprawę jak bardzo pochłaniający jest to projekt. Żebym chociaż był artystą… Codzienne publikacje zdjęć dość często wymagały sporej kreatywności. Chciałem trzymać poziom, a to znaczyło, że stworzenie jednego kadru zabierało mi ponad godzinę, a pewnie bliżej dwóch… wliczając w to dojazdy, wymyślanie historyjek, przygotowanie do publikacji, zdobywanie gadżetów. Sporo zabawy jak na hobbystyczny projekt. Postanowiłem, że wytrzymam do 100 i robię przerwę. Tym większy podziw mam dla osób, które potrafią pociągnąć podobny projekt przez rok cały albo i dwa (tak, tak, Dawid, mówię między innymi o Tobie).

Setne zdjęcie z panem H. to duże wydarzenie, dlatego postanowiłem poruszyć gruby temat i zrobić to dość sugestywnie. Ten temat chodził mi po głowie od dłuższego czasu. Miałem nawet w planach pożyczyć od pobliskiej restauracji spory śmietnik w kształcie loda, ale ostatecznie zrezygnowałem z tego. Uwierzcie mi, zrobienie tego zdjęcia w obecnym kształcie nie było proste, a wszystko dzięki uroczym wiatrom, które dość często wieją w naszym pięknym mieście oraz wysokiej temperaturze, która dość szybko pozbawiała loda odpowiedniego kształtu.

Na zakończenie pierwszego etapu zadziała magia przypadków. Cały czas wprawia to mnie w zachwyt. Dzień publikacji setnego zdjęcia zbiegł się z dniem urodzin Ignacego. Też przypadkiem, bo w ciągu tych ponad trzech miesięcy codziennych publikacji raz, jeden raz, się zagapiłem i nie chcąc wrzucać zdjęcia na siłę, opuściłem jeden dzień.

Zdjęcia z panem H. nadal powstają, tyle, że z mniejszą częstotliwością. Te o numerkach od 101 do 125 już czekają na swoją kolej. A ja nadal otrzymuję od czasu do czasu od znajomych zdjęcia wyjątkowych hydrantów, które mam nadzieję kiedyś odwiedzić (tak jak dzisiaj od Adama wyjątkowy hydrant z Luksemburga).

2 Replies to “Sto kadrów pana H.”

  1. hds says:

    Jak Ty zrobiłeś, że ten lód taki tryskający, jest dla mnie wielką zagadką 😀
    Niezmiennie bardzo mnie raduje, że Pan H. dalej urzęduje!

    Odpowiedz
    1. Roman says:

      Żeby pozostało w tym trochę magii… powiem tylko, jak ktoś ma wprawione ręce, umie zrobić, żeby tryskało tu i tam 😁

      Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *