Sandra zaskoczyła mnie z pozoru banalnym pytaniem Jak długo robisz zdjęcia? Nie wiedziałem, czy to komplement, czy obelga. Dylemat ten, wspomagając się winem, próbowałem rozwiązać z Marcinem przy wieczornym ognisku. Odpowiedź poznałem następnego dnia i była równie zaskakująca jak pytanie.
Sandra jest modelką portretową, sęk w tym, że ja nie jestem fotografem portretowym. Poznałem ją podczas V Zachodniopomorskiego Pleneru Fotograficznego. Mimo dzielącej nas różnicy wieku jako modelka ma więcej doświadczenia niż ja jako fotograf. Zapytana co miała na myśli zadając mi powyższe pytanie odpowiedziała
…bo wiesz, w czasie sesji dobrze jest rozmawiać z modelką
O dziwo, kiedy modelka jest ubrana, nie bardzo wiem co z nią zrobić. Pomijam już sam fakt, że modelkę trzeba ubrać. Wybranie czegoś fajnego nawet z pomocą stylistki nie jest takie proste. Mi zajmowało to zazwyczaj pół godziny wspólnych poszukiwań. To wszystko sprawiło chyba, że zapomniałem języka w gębie… a zazwyczaj jestem wygadany.
Sandra ma wiele świetnych zdjęć w swoim portfolio. Nietrywialnych. Nie bez powodu posługuje się takim nickiem na swoim fanpage’u. Pewnie dlatego moje zdjęcia przeleżały rok czasu na twardym dysku dojrzewając, by ujrzeć światło dzienne. Wcześniej wydawały mi się nie dość dobre. Nadal nie są tak dobre jak większość zdjęć w portfolio Sandry… Podoba mi się jednak ta demoniczność ze zdjęć w kukurydzy. I dostojność księżniczki ze zdjęć na tle drzwi.