Przyjechał na rowerze i był wypełniony jazzem. Razem z jazzem przywiózł aromat kawy. Kawy, którą miał nadzieję serwować na okrągło. Marek ze swoją rowerową kawiarnią wyruszył w świat we wrześniu 2020 roku. Chwilę przed kolejnym lock-downem. Chwilę przed wybuchem społecznego gniewu pod postacią Strajku Kobiet. To tam go poznałem.
Od tamtego spotkania minął prawie rok. W tym czasie wypiłem u Marka kilka kaw, a on mniej lub bardziej świadomie zagościł na moich zdjęciach. Jego rower przemierzał Stargard wzdłuż i wszerz, a bywały dni, gdy wyruszał w Polskę. Był tam, gdzie coś się działo, ale potrafił sprawić, by działo się, kiedy się nie dzieje. Rowerowa kawiarnia okazała się nie tylko świetnym miejscem do wypicia dobrej kawy, ale również do spotkań ze znajomymi i chyba co równie istotne, z nieznajomymi.
Marka już nastraszyłem, że pewnego dnia stanie przed moim obiektywem i zrobimy zdjęcia poświęcone jego osobie. Teraz jednak zapraszam do wspomnień dotyczących jego kawiarenki. W niedzielę Marek zaprosił mieszkańców na koncert z okazji pierwszego roku Kawiarni Na Okrągło. Koncert jazzowy oczywiście. Wystąpili Eskaubei i Tomek Nowak Quartet. Zdjęcia z tego koncertu znajdują się w oddzielnym wpisie.
One Reply to “Kawiarnia Na Okrągło ma roczek”